Endoskopia laryngologiczna – podstawowe badanie w wielu chorobach gardła
Badania endoskopowe do przyjemnych nie należą, ale są to badania bardzo pomocne w precyzyjnej diagnostyce – wpuszczona do organizmu sonda ze światłowodem i kanałem narzędziowym pozwala obejrzeć wnętrze narządu, ocenić zmiany i nieprawidłowości oraz pobrać materiał do badań, a nawet przeprowadzić niewielkie zabiegi (nacięcie polipów, zatamowanie niewielkich krwawień) Współcześni pacjenci skierowani na np. badania endoskopowe gardła nie powinni jednak narzekać. Współczesny endoskop to nowoczesny przyrząd, z giętkim przewodem, dający możliwość szybkiego zbadania i tym samym ograniczenia dyskomfortu pacjenta do minimum. Ale nie zawsze tak było.
Początki endoskopii
Pierwsze dowody, że lekarze próbowali zajrzeć wgłąb ludzkiego ciała znaleziono w starożytnych zapiskach. Jamy ciała (gardło, nos, ucho) próbowano rozjaśnić światłem słonecznym odbitym od lusterka i oglądać za pomocą sztywnych wzierników. Prawdziwy rozwój endoskopii zaczął się w XIX wieku – rozwój optyki i wynalezienie żarówki sprawiły, że zaczęły powstawać coraz to lepsze, choć nadal odbiegające od współczesnych wzierniki. Największą ich wadą był brak giętkości, zatem takie badanie oprócz tego, że było bardzo nieprzyjemne, bolesne nierzadko powodowało też urazy narządów. W tymże wieku dokonano pierwszej gastroskopii – trudno to sobie dziś wyobrazić, ale podobno pacjentem był połykacz noży z cyrku, więc może z wprowadzeniem sztywnego wziernika problemów nie miał.
Endoskopia w XX wieku
W ubiegłym wieku endoskopia rozwijała się szybko. Najpierw zaprojektowano i wprowadzono do użytku wzierniki półsztywne (1932 rok), w 1958 roku został zaprezentowany zbliżony do tego jaki znamy dzisiaj – giętki, zbudowany z włókien światłowodowych, zakończony żarówką, a w 1971 roku dokonano za pomocą przyrządu pierwszych zabiegów.
Endoskopia XXI wieku
Nieprzerwany rozwój technologii i medycyny sprawił, że pojawiła się nowa metoda badań – endoskopia kapsułkowa. Kapsułka, z umieszczoną niewielką lampką połączoną z nadajnikiem radiowym, którą połyka pacjent ma za zadanie dokładne zbadanie długiego i krętego jelita cienkiego. To na pewno nie ostatnie słowo badaczy i naukowców – na pewno usłyszymy o nowych możliwościach zaglądania do układów i jam ciała. Miejmy nadzieję, że bardziej przyjemnych. Póki co musi wystarczyć nam endoskopia laryngologiczna, endoskopia układu pokarmowego, układu oddechowego na obecnym poziomie. I jeśli tylko istnieją wskazania, by badanie zrobić, warto mu się poddać i zyskać szansę na szybką diagnozę, szybkie leczenie i powrót do zdrowia.